JESTEM

Bogdan

Kochany Święty Mikołaju,piszę do Ciebie pierwszy raz więc najpierw się przedstawię. Do RATUJowki trafiłem jako szczeniaczek, znalazłem rodzinę, którą pokochałem tak jak umiałem, po trzech latach spędzonych razem okazało się, że oni nawet mnie już nie lubią... Ostatnie tygodnie w domu były nerwowe, czułem, że coś jest nie tak. Pewnego dnia wsadzili mnie do auta i wyruszyliśmy w drogę. Myślałem, że jedziemy na wspólne wakacje. Znalazłem się pod bramą w RATUJowce a następnie w boksie. Do tej pory nie rozumiem ich decyzji, przecież wielokrotnie podczas zabawy w sztuczki krzyczeli "DOBRY PIES". Próbuje otworzyć się na moich nowych opiekunów- wolontariuszy, niektórych naprawdę polubiłem! W budowaniu z nimi więzi pomagają mi zabawki, uwielbiam piłeczki i szarpaki, dlatego bardzo chciałbym je od Ciebie dostać. Na spacery wychodzimy 2 razy dziennie, moi koledzy mają piękne zestawy spacerowe dlatego chciałbym poprosić Cię o jakieś eleganckie szelki guard w rozmiarze L wraz z przepinaną smyczą. Jestem dużym psem i dużo jem żeby mieć siłę, wiem, że karma w naszym azylu szybko się kończy więc proszą Cię jeszcze o suchą karmę dla dorosłych piesków . Pozdrawiam, Bogdan

Udostępnij mnie: