JESTEM

Lana

Ja to jeszcze nie mogę wyjść z szoku, że mam szansę na prawdziwy dom. Urodziłam się na wsi i miałam pożyć jeszcze rok a jakbym miała bardzo dużo szczęścia to może i dwa lata. Miałam nigdy nie mieć swojego posłanka, swoich zabawek i miseczek. Przyjechałam na zabieg sterylizacji, ale okazało się, że ja wcale nie jestem dziką kotką i ciocie postanowiły, że poszukamy dla mnie domku. Bardzo się cieszę, tylko muszę od razu domkowi powiedzieć, że ja się będę wstydzić póki się dobrze nie poznamy. Myślę, że po dwóch tygodniach to my się będziemy już normalnie głaskać :) Mogę zamieszkać z fajnym kotkiem albo z miłym, spokojnym pieskiem. Lepiej, żeby w nowym domku nie mieszkały malutkie dzieci, bo nie zrozumieją czemu ja się ich boję i będzie im przykro. Mogę Wam jednak obiecać, że jeśli dacie mi szansę to zyskacie uroczą, spokojną kocią przyjaciółkę wpatrzoną w Was jak w obrazek :)

Udostępnij mnie: